Życzę miłej lektury:)
ALARM
Świat zamyka swe oczy
kluczem
który ku zaskoczeniu
pasuje tylko do wrót niezgody
Atak
na niespokojny sen tych
co uwierzyli
w co im kazano
Brak odwetu
nie kojarzy im się ze strachem
To snobizm
przemawia
przez nuklearne oddziały zaślepionych
il. Andrzelika Jazłowiecka |
Aby żyć nie trzeba ranić do bólu
* * *
Dotknąłeś mnie
swoim uśmiechem
spojrzeniem
Zabolało
zabolało tak mocno
Byłeś
Niemożliwie blisko
Dałeś poczuć siebie
w słowach
w milczeniu
w myśli
Nie chcę już
więcej
WELON
Za tamtym oknem
Widzę
czarny pokój
twarz stara
pomarszczona
zaprasza mnie
na ostatni bal
uścisk dłoni
- nie chcę -
Ciemność przeraża mnie
wolę półmrok
Szara codzienność
jest lepsza
niż niepewna jasność
Im dłużej idę
tym więcej zostaje
po moim dojrzewaniu
/dedykuję samej sobie
w dniu ślubu/
cudne te wiersze... choć ten ostatni trochę mnie przestraszył (ten pierwszy też,a le zupełnie inaczej). Naprawdę tak pesymistycznie było w dniu ślubu? No chyba, że nie zrozumiałam do końca...
OdpowiedzUsuńmoje poprzednie życie było mało pozytywne. Jedyne co dobrego pozostało - to dwóch cudownych synów. Resztę chętnie wymazałabym z pamięci ...
OdpowiedzUsuńTak, ja bym chętnie poczytała wiersze z "aktualnego" życia:)
OdpowiedzUsuńSłyszałaś coś o tym: http://sprawydomowe.blogspot.com/ ?