Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 11 marca 2013

To juz trzy tygodnie prawie jak mnie tu nie było, za co wszystkich przepraszam. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Proszę jednak o wyrozumiałość.
4 marca we Wrocławiu miałam cudowny wieczór wespół z moją przyjaciółką Angel. Ja prezentowałam swoją poezję, natomiast ona "udekorowała" ten wieczór swoją twórczością artystyczną, od obrazów poczynając a na innych "cudach" ręcznie wykonanych kończąc. Wieczór ten uważam za udany:) obie przyjechałyśmy późno i bardzo zmęczone, ale spełnione.
A o to kilka fotek z tego "poetyckiego wernisażu":




Pozdrawiam cieplutko:)

1 komentarz:

  1. Oj... ale fajnie... Angel!! Czemu Ty się nie chwalisz?? może bym się pofatygowała do Was do Wrocławia??

    OdpowiedzUsuń