Świątecznie!

I zaczęła się przedświąteczna gorączka: w sklepach szaleństwo kolejek i zakupów, w domu na zmianę sprzątanie z gotowaniem i pieczeniem pierników... A tymczasem kto z nas ma czas, żeby się zatrzymać, pomyśleć nad sensem tych świąt, świąt pięknych, kolorowych, z ogromnymi tradycjami? Ciągły bieg i pośpiech w każdej dziedzinie naszego życia powoduje, że tracimy poczucie ważności świąt Bożego Narodzenia. Po co nam w takim razie choinka, po co opłatek na stole, po co dwanaście dań wigilijnych? Spotkajmy się w ten wieczór i skupmy się faktycznie na tym, co tak naprawdę jest dla nas ważne. Uśmiechnijmy się tak zwyczajnie do siebie, połammy się opłatkiem i życzmy sobie tak szczerze, prosto z serca. Odłóżmy kłótnie, zazdrość, nienawiść, zostawmy wszystko co zbędne i poświęćmy ten czas dla rodziny, najbliższych - bądźmy tak prawdziwie ze sobą. Tego Wam Kochani na te nadchodzące święta życzę prosto z serca!

Wasza Agnes!

Muzycznie!

Witajcie Kochani!
Grudzień zaczęłam nietypowo. Poza tym, że ciągle piszę wiersze i "coś jeszcze" to również próbuję swoich sił w muzyce. W miniony weekend wzięłam udział w warsztatach muzyki gospel. Niesamowita atmosfera, fantastyczne przeżycie, ale najważniejsze - FANTASTYCZNI LUDZIE! Grupa, z którą miałam przyjemność uczestniczyć w tych warsztatach to zwariowane i pełne poczucia humoru dziewczyny. Dziękuję Kochane za te piękne chwile!!!!!!!!!!!

Listopadowo!

Czas zadumy, wspomnień o tych co odeszli. Ale niedaleko. Są ciągle wśród nas i wspierają, kiedy tego potrzebujemy. Ks. Twardowski napisał kiedyś słowa znane chyba wszystkim "Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą". Przyznacie, że za dużo czasu poświęcamy często rzeczom, które tak naprawdę nie mają dla nas żadnego znaczenia. Warto więc skupić się bardziej na sobie, na rodzinie, na tych, których kochamy, a dla których często brakuje nam czasu. Usiądźmy razem przy kolacji, pograjmy w scrable, opowiedzmy co było w szkole co w pracy, i przede wszystkim powiedzmy sobie nawzajem jacy jesteśmy dla siebie ważni.
Niech ten jesienny czas będzie dla nas wszystkich przygotowaniem do wspólnych rodzinnych świąt.

                                                Pozdrawiam cieplutko - Wasza Agnes

Wróciłam!

Jakoś nie mogę się zabrać do pisania tego bloga. Tak sobie myślę, że czas płynie nieubłagalnie, bo jak spojrzałam na datę ostatniego posta to ... No właśnie!
Muszę znaleźć w sobie większa motywację i zacząć tu częściej zaglądać. Ostatnio wzięłam udział w cudownym spotkaniu organizowanym przez moją przyjaciółkę (chyba tak mogę Cię nazwać - Bożenko!) i jestem pod ogromnym wrażeniem. Wspaniała organizacja, niezapomniane przeżycia, prawdziwa uczta dla ducha, a i dla ciała też nie zabrakło atrakcji - pyszne kanapki i smaczne domowe ciasto. "Wisieńką na torcie" było spotkanie z namysłowską pisarką Martą Orzeszyną, która zaprosiła nas - obecnych - na podróż po Paryżu. "Wielkie DZIĘKUJĘ za to wszystko. Po cichu pochwalę się, że przy okazji tego spotkania wzięłam udział w konkursie jednego wiersza i zdobyłam drugą nagrodę! Cudowne uczucie. To teraz kilka zdjęć i wygrany utwór. Pozdrawiam serdecznie. Agnes

Nie chcę

jak Kochanowski

rozpaczać nad Tobą,

Chociaż miłość moja

nie mniejsza jest

Nie jesteś przecież dzieckiem utraconym

Lecz

jak mam Cię nazywać?

Byłeś

a teraz 

szukać Cię muszę

pośród wspomnień

(C) Agnieszka Biegańska-Klimas